nie ogarniam geobloga hehe, sobie zapisze, ze przyjechalismy do Koh Tao ladnym katamaranem, znudzilo sie snurkowanie to pojechalismy na Koh Phangan gdzie totalnie oddalismy sie rozpuscie...zyc nie umierac... jednak Full Moon z wishy buckets okazaly sie dla nas zbyt full..... a pockets pozniej bardzo empty...;-)
Droga do Krabi night boat... za dlugie mamy nogi... ale uszlo:)
ach Tajlandia Tajlandia:)
Byl tez wypad na Ko Phi Phi, niestety nie ma tego na mapie a tu czcionka tajska czyli dzika:) (21.08.08).